top of page

mandrivnyk
apetyt rośnie w miarę jeżdżenia
Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia,
który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.
Taras Prochaśko, „Niezwykli”
Szukaj

stan #8 | nienasycenia, czyli długa droga w górę
Jakkolwiek podobało mi się na nizinach (ładne mi niziny, sam Naryn jest na 2500 m n.p.m.!), ciągnęło w góry.. Ruszyliśmy rano dolina...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
12 wyświetleń
0 komentarzy

stan #7 | stanow(cz)y, czyli powiało Ameryką
Nieoczekiwany zjazd z Moldo Ashuu przyniósł zmianę otoczenia. Przestrzeń zieleni i okołobieszczadzkiej łagodności zastąpił znów suchy,...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
11 wyświetleń
0 komentarzy

stan #6 | kirgi-stan, czyli smak spełnionego marzenia
Kirgi-stan. Można medytować, by osiągnąć stan nirwany. Można praktykować zen lub inne. Ja natomiast od jakiegoś już czasu wprowadzałam...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
16 wyświetleń
0 komentarzy

stan #5 | skupienia, czyli pierwsze spotkanie z górami
Droga przez Suchy Świat. Przywodne oazy zieleni szybko znikały, ale tam, gdzie wybuchała woda, wybuchała i szalona zieloność. Szaleństwo...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
13 wyświetleń
0 komentarzy

stan #4 | pomieszanie, czyli Kirgiz miał rację albo skazani na wschód
Plan zakładał, by jechać na zachód. I spotkany przy sklepie Kirgiz mówił, że trzeba w lewo. Że lewo - mówiła też nawigacja. Co się nam...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
13 wyświetleń
0 komentarzy


stan #3 | przeniesienie, czyli magia na jedwabnym szlaku
Magia pokonywania przestrzeni. Kiedyś tyle tygodni, miesięcy na koniach, wielbłądach drogami, co się snuły jak jedwabna nitka, dziś –...
mandrivnyk
18 sie 20192 minut(y) czytania
14 wyświetleń
0 komentarzy


stan #2 | nieważkości, czyli nie tylko głowa w chmurach
Tu w chmurach było już wszystko, nie tylko głowa! Rzecz niby prozaiczna, a tyle szczęścia. Może jakby człowiek latał codziennie,...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
15 wyświetleń
0 komentarzy

stan #1 | prawie podgorączkowy, czyli nierówna walka z pedałem
A takie miało być przemyślane i poukładane. Do pewnego momentu nawet było. Trochę („trochę”) na styk z czasem, ale ciągle jeszcze na...
mandrivnyk
18 sie 20191 minut(y) czytania
15 wyświetleń
0 komentarzy
bottom of page