Choć serce i duszę zaprzedane mam górom i wschodowi, to bywa czasem i tak, że po górach można połazić palcem po mapie i trzeba pobyć po zachodniej granicy świata. Ale gdy "trzeba" zamienić na "a gdyby tak znaleźć Wschód na Zachodzie", przestrzeń miejska i niewschodnia zyskuje nowy wymiar.
Zapraszam więc i Was na poszukiwanie Wschodu na Zachodzie. Bo jak się nie ma, co się lubi, to... się tego szuka, żeby się to miało ;)
Comments