stan #4 | pomieszanie, czyli Kirgiz miał rację albo skazani na wschód
Plan zakładał, by jechać na zachód. I spotkany przy sklepie Kirgiz mówił, że trzeba w lewo. Że lewo - mówiła też nawigacja. Co się nam...
Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia,
który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.
Taras Prochaśko, „Niezwykli”